piątek, 16 marca 2012

Wywiad z Claude mOnet

Po raz pierwszy w Internecie! Niezwykle fascynujący wywiad z absolutnie wyjątkowym człowiekiem. Poszukiwaczem prawdy, pasjonatem i radiowcem z wieloletnim doświadczeniem. Autorem kultowej Teorii Chaosu oraz współzałożycielem Radia Na Fali. „Polski Fox Mulder” czyli nie kto inny, jak sam Michał Giereś, szerzej znany jako Claude mOnet. Przygotuj się na rozmowę, która na długo zapadnie w Twej pamięci!


Dawid Sosnowski: Na początek powiedz proszę kilka słów o sobie, swoich zainteresowaniach oraz zdradź nam historię stojącą za Twoim pseudonimem.
Michał Giereś: Lubię Francję, szczególnie Paryż, jak i malarstwo Moneta(odwiedziłem chyba wszystkie paryskie muzea, w których znajdują się jego obrazy), więc tak się złożyło. Z tego co pamiętam, jakieś 10 lat temu, silnie zaczęły rozwijać się projekty społecznościowe jak Forum, listy dyskusyjne i mailowe. Potrzebowałem zatem jakiegoś pseudonimu do logowania się i tak wpadłem na CmO2, czyli Claude mOnet 2 lub ditlenek kiuru. To było nawet zabawne, bo ludzie głupieli o co w tym wszystkim chodzi.

Przygodę z radiem, rozpocząłeś od nadawania audycji „z garażu”. Później pojawił się podcast Teoria Chaosu, audycje w Radio Bez Cenzury, KonteStacji i wreszcie najnowszy projekt - Radio Na Fali. Gdybyś miał spojrzeć na ten okres i wskazać zarówno te najtrudniejsze, jak i najprzyjemniejsze zdarzenia. Jakie byś wybrał?
Rozpocząłem przygodę z radiem i audycjami nie tyle w garażu, co akademiku, skąd nadawaliśmy nasz program. Mówiąc bez ogródek, stworzyliśmy pirackie radio na falach FM. Dłużej przygotowywaliśmy ten projekt, niż samo radio funkcjonowało – własnymi siłami zrobiliśmy mikrofon pojemnościowy, skombinowaliśmy nadajnik, ulepszając go do naszych celów oraz mieliśmy fantastyczną muzykę(coś pomiędzy Piotrem Kaczkowskim, a Tomkiem Beksińskim). Dzięki temu miejscami uzyskiwaliśmy lepszą jakość, niż większość dzisiejszych rozgłośni internetowych. Pamiętam nawet jak jeden człowiek, który sam tworzył pirackie radia powiedział kiedyś, że nie mógł znaleźć naszej stacji, bo dźwięk dobywający się z mikrofonu, był tak fantastyczny. Finalnie dorobiliśmy się około 10 audycji i 9 tworzących je osób(licząc wraz z prowadzącymi). Groziło nam za to dwa lata odsiadki, ale przedawniło się, więc mogę o tym mówić otwarcie. Zamykając temat FM, chciałbym pozdrowić wszystkich, pamiętających gdańskie radio Mono(nazwa pochodziła od nadajnika, który był po prostu monofoniczny), szczególnie ludzi, z którymi je tworzyłem!!! :)

Podcast Teoria Chaosu pojawił się w mojej głowie po tym, jak w 2005 roku zainteresowałem się podcastingiem jako słuchacz. Pomijając kilka ciekawych produkcji, większość polskich podcastów była kompletną porażką. Nie oceniam strony technicznej, bo na ogół była ona słaba(trudno oczekiwać dobrej jakości po domowych produkcjach, nagrywanych przez zupełnych laików, na sprzęcie wartym 200 lub mniej złotych), tylko merytoryczną. Najciekawszymi produkcjami okazały się dwa podcasty: Kwadrans z Wolnym Rynkiem i Masa Krytyczna(w 2006 roku chłopaki połączyli siły i stworzyli Koczowisko Dekadencji, które trzy lata później przekształciło się w radio KonteStacja). Z nostalgią wspominam, także klimat podcastu Pozytywne Zacisze Borysa Kozielskiego.

Start podcastu przekładałem z roku na rok, z miesiąca na miesiąc, aż w kwietniu 2010 wypuściłem pierwszy odcinek, a właściwie zerowy. Dokładnie było to tuż po katastrofie smoleńskiej(nagrałem go wcześniej, jeszcze w marcu). Sprzęt miałem żenująco słaby, ale skoro większość podcasterów miała jeszcze gorszy, to odważyłem się.

Jednak nie to było moim celem, gdyż zawsze marzyłem o własnym radiu FM. Od 2006 roku przebywam na emigracji, zasobów finansowych na radio FM nie mam nawet dziś, a do zbudowania radia potrzebna jest ekipa – więc skończyło się na marzeniach. Szczęśliwie na początku 2011 roku, pojawiła się oferta ze strony dwóch rozgłośni internetowych, aby zrobić show o tematyce spiskowej(szefowie radia KonteStacja proponowali mi to już w połowie 2010 roku, a Radio Bez Cenzury powstało w grudniu 2010). Z własną audycją prowadzoną na żywo, wystartowałem 25 lutego 2011 roku. Niestety ze względu na niepoważne podejście do tworzenia radia ze strony RBC, nie pozostawiono mi wyboru, jak tylko pożegnać się z nimi, tuż po pierwszej audycji(mają zamiar reaktywować się, bo dziś z tego co wiem nie nadają). KonteStacja wytrzymała ze mną aż do lutego 2012, czyli prawie rok czasu. Bywało różnie, ale przynajmniej chłopaki podchodzą konkretnie do radia, a to jest najważniejsze w tym biznesie!

W międzyczasie pod koniec sierpnia 2011, skrzyknęliśmy się w 5-osobową ekipę i założyliśmy Radio Na Fali, które wystartowało 2 grudnia 2011 roku. W tym momencie prowadzę pięć audycji + zdarza się, że bywam na tzw. After Party, które są u nas niemal codziennie.

Najprzyjemniejsze chwile, to chyba wszystkie jakie pamiętam! Jak się kocha radio, to nawet nieprzyjemne momenty, stają się po chwili zupełnie fajne. Tak było na przykład z usunięciem Teorii Chaosu, z ramówki KonteStacji. Po głębszym zastanowieniu się, zrozumiałem decyzję szefostwa tego radia. Pewne audycje mogą źle wpływać, na powagę danego przedsięwzięcia. Jedyne co mnie boli to sposób pożegnania, ale to w sumie szczegół.

Czy myśląc o jakimkolwiek wydarzeniu z przeszłości, zdarza Ci się postrzegać rok 2001(09/11), jako swego rodzaju granicę pewnej epoki?
Absolutnie nie. Jest to dla mnie rok, jak każdy inny. Już wtedy nie miałem telewizora i relacje z ataków z 11 września, oglądałem kilka miesięcy później. Miałem inne ważne rzeczy na głowie, jak studia, czy wolontariat.

Od dłuższego czasu, trwa oswajanie opinii publicznej, na okoliczność konfliktu zbrojnego z Iranem. Oficjalnie mówi się o programie atomowym. Jednak z alternatywnych źródeł dochodzą głosy, iż faktyczna przyczyna leży znacznie głębiej. Ile jest prawdy w tym twierdzeniu?
Bardzo dużo. Oczywiście że chodzi o hegemonię USA na tamtym terenie(jak ładnie pisał Noam Chomsky), oraz bezpieczeństwo państwa Izrael. Ale także a może przede wszystkim, o osaczenie Chin(zauważmy z ilu już stron, zaciskają się kleszcze wojsk USA!). Przypomnę że Izrael jest w posiadaniu wielu ładunków nuklearnych. Wiemy to między innymi od Mordechaja Vanunu, który po dziś dzień siedzi w więzieniu, za ujawnienie tych rewelacji. Jest to absurdalne, że jedni mogą więcej niż inni. Dlaczego Izrael może mieć broń atomową, a Iran nie!?! Przypomina mi to orwellowskie dwójmyślenie.

Wielu obserwatorów obawia się, że atak na Iran roznieci iskrę, która rozleje krew po całym Bliskim Wschodzie. Część z nich zauważa, że w przypadku wsparcia Iranu przez takie potęgi jak Rosja czy Chiny(broniące swoich interesów), istnieją duże szanse, aby konflikt przybrał charakter globalny. Komu zależałoby na tym i czy w ogóle, realny jest wybuchu III Wojny Światowej?
Globalny nie sądzę, mamy zbyt śmiercionośną broń. Obecnie światowy establishment tworzą sukinsyny, ale nie idioci. Gdyby Polskie elity rozpleniły się w gremiach światowych, zastępując wszystkie inne nacje, to TAK – obawiałbym się tego, jak jasna cholera! Na szczęście to głębokie SF.

Kim są osoby stojące u szczytu, ogólnoświatowych elity i władzy? Czy opinie głoszone przez Davida Duke'a, można uznać za słuszne?
Zależy które. Ja się odcinam od takiej retoryki. Zwalanie wszystkiego na Izrael, to kompletne nieporozumienie.

Z tego co się orientuję, Izrael ma być wymazany z map, gdy NWO zostanie wdrożone. Elity „syjonistyczne” jak je określa Pan Duke, faktycznie istnieją. Ale chcą one zniszczyć Izrael, a USA przekształcić w więzienie(np. istniejące obozy FEMA). Europa ponownie ma stać się „centrum świata”. Zresztą to właśnie te same elity, pożyczały pieniądze i handlowały z Hitlerem(np. Rockefelerowie). Skąd ten zbrodniarz miał ropę i niesamowite ilości surowców? Nikt dziś takich pytań nie zadaje. Na domiar złego badających tamte czasy historyków, straszy się więzieniem! Horror po prostu...

Nagromadzenie wydarzeń, których apogeum przypada na rok 2012, jest wręcz przytłaczające. Jedni się z tego śmieją, inni odliczają już dni do Armageddonu. Jak ten fenomen wygląda z Twojego punktu widzenia?
Normalnie. Wcześniej czytając Patricka Geryla panikowałem, że gość może mieć rację. Jednak gdy to przemyślałem, poczytałem więcej i obejrzałem sporo filmów dokumentalnych... To doszedłem do wniosku, że świadomość ludzka, zwiększy się w sposób wykładniczy – na co nie ukrywam, bardzo liczę.

Załóżmy że w 2012 nie dojdzie do żadnych spektakularnych zjawisk i nic z tego co zostało zapowiedziane, nie będzie miało miejsca. Czy w takiej sytuacji możliwy jest scenariusz, w którym ludzie staną się w przyszłości kompletnie obojętnymi, na podobne rewelacje i teorie?
Nie sądzę, że do niczego nie dojdzie skoro już doszło! Rewolucje na Bliskim Wschodzie i masowe protesty nie o gruszkę, bułkę, czy pietruszkę. Ale o wolność w sieci(antyACTA) oraz sprzeciwienie się niesprawiedliwemu, systemowi finansowemu(Ruch Oburzonych i protesty na Wall Street, które trwają do dziś, pomimo, że nic się o nich nie mówi). Ekonomia światowych elit, wali się na naszych oczach. Przedobrzyli, więc zbiorą łajno, które rozrzucili. Obronią się ci, którzy pójdą ścieżką Islandii czy Argentyny. Czyli kraje, które przede wszystkim odcinają się od: Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. To od strony polityki i ekonomii.

Do tego dołóżmy coraz większe zainteresowanie tematem kosmitów i Free Energy(w tym pokrewnych), co bardzo dobrze rokuje na przyszłość. W tej chwili być może spadnie lawina, z powodu produkcji urządzeń zimnej fuzji. Samo to sprowadzi kataklizm, na obecne elity rządzących. I ekspotencjalny wzrost świadomości.

Jakie jest Twoje podejście do przepowiedni i czy masz jakiegoś ulubionego proroka?
Olewam je. Wątpię czy choć jedna, spełniła się w ponad 50 procentach. Nie mam ulubionych i nie wierzę w proroków.

Krzysztof Jackowski – uważny obserwator, czy autentyczny jasnowidz?
Według mnie autentyczny. Potrafi odnajdywać ciała zmarłych i być może ludzi żywych. Ale w kwestii przyszłości, to więcej się myli i strzela, niż rzeczywiście coś widzi.

„Ciemna strona Księżyca”. Jakie teorie przychodzą Ci na myśl, słysząc powyższe określenie?
Nie ma ciemnej strony Księżyca, jest tylko niewidoczna z Ziemi ;) Kiedyś moim marzeniem było wysłanie prywatnego satelity, aby z bliska zrobił zdjęcia Srebrnego Globu. Teraz skoncentrowałem się na radiu, więc o tym nie myślę, już. Aha, i nie wierzę NASA w ani jedno słowo(według mnie mieszają prawdę z kłamstwami).

Jak odczytujesz zeszłoroczne oświadczenie Charles'a Bolden'a, opublikowane na stronach: NASA Family/Personal Preparedness Program?

Nie wiem, być może to kolejne testy organizacji FEMA. Pan Bolden współpracował z nimi, a to że pracuje dla NASA jako jej wysoki pracownik, czyni go niewiarygodnym. Coś kombinują, lecz jeszcze nie rozszyfrowałem co to takiego. Być może faktycznie duża część ludzkości oszaleje, kto wie? Tego też nie wykluczam. Zresztą większość ludzi i tak jest szalona, więc niewiele się zmieni.

Coraz więcej emocji wzbudza film dokumentalny: „Revelations of the Mayans 2012 and Beyond”, którego premiera zapowiedziana jest na wakacje tego roku. Skuteczny marketing, czy realna próba zrewidowania historii ludzkości?
Ludzkość jest tak ogłupiona, że prędzej uwierzę w "falę" i wytworzone przez nią "masowe zombie", niż w to, że ludzie przyjmą szerszą perspektywę widzenia świata. Póki co społeczeństwo wierzy w TV i mainstreamowe media. Jeśli Obama wyjdzie na mównicę, a te zakłamane media pokażą, jak opowiada o tym przed milionami widzów, to ludzie przyjmą jego słowa za pewnik. Inaczej będzie to kolejny film a'la Daniken.

Gdybyś miał wprowadzić kompletnego nowicjusza, w tematykę teorii spiskowych. O czym powiedziałbyś w pierwszej kolejności, a czego byś się wystrzegał?
Należałoby zacząć od manipulacji NASA i kosmitów. W sumie wystarczyłoby podać dwa, suche fakty:

a) Po raz ostatni, ludzie byli na Księżycu prawie 40 lat temu!(okrągła data przypada dokładnie 7 grudnia bieżącego roku).

b) Szacuje się, że w naszej Galaktyce jest 50 miliardów planet i około 400 miliardów gwiazd.

W dzisiejszych czasach, wyszukana grafika oraz montaż, możliwe są do osiągnięcia na niemal każdym domowym komputerze. Wobec tego czy jest jakikolwiek wyznacznik, który łatwo pozwalałby zidentyfikować próbę oszustwa i celowej dezinformacji?
Teraz jest trudniej. Ale są dziesiątki tysięcy materiałów, sprzed istnienia komputerów domowych! Jest na przykład oficjalne zdjęcie z ataku na Los Angeles z 1943 roku! Tego nikt nie sfałszował, a i tak mainstream zamiata to pod dywan. Oficjalnie wytłumaczono, że obiektami były balony meteorologiczne. Dyskusja się kończy, kiedy próbują z nas zrobić kretynów...

Nie ma dziś sensu rozprawiać, czy na danym zdjęciu jest UFO, ptak, czy po prostu jest ono oszustwem. To można było robić, jeszcze 20 lat temu. Obecnie poszukujemy mocnego dowodu, który Amerykanie określają mianem „Smoking Gun”. Niekoniecznie oznacza to ciało kosmity czy spodek!

Załogę RNF stanowią obok Ciebie: Tomasz, Krawiec, Minimal2 oraz Mapet(Pozdrawiam Was Serdecznie!). Patrząc na zwiększającą się ilość audycji oraz rosnącą liczbę słuchaczy i fanów na Facebooku, nie sposób odmówić Wam, niezwykle dynamicznego tempa rozwoju. Czy mógłbyś udzielić kilku złotych rad wszystkim tym, którzy chcieliby stworzyć własną rozgłośnię radiową?
Bez przesady z sukcesem, na razie jest rozgrzewka. W pirackim radiu FM, w ciągu miesiąca mieliśmy 1000 słuchaczy, a emitowaliśmy program w obrębie 1km, albo nawet mniejszym. Radio internetowe to trudny biznes, bo jest trudno skalowalny. Wraz ze zwiększeniem słuchalności, koszty rosną lawinowo – inaczej niż w radiu AM/MW/FM. Poza tym konkurencja jest spora, a słuchaczy oczywiście przybywa, ale powoli.

Co do rad to trudno mi je udzielać, ponieważ jeszcze nie jesteśmy na etapie sukcesu biznesowego – dopiero raczkujemy i to z trudem. Zobaczymy za trzy miesiące.

Jeśli jednak coś miałbym poradzić, to tylko 3 rzeczy: pasja do radia, konsekwencja i „nie spinanie łydy”(jak mawia ojciec Krawiec). Najlepiej jest tworzyć radio w grupie. My zaczęliśmy w pięć osób, dobierając się tak, że rozumiemy się bez słów – po prostu jesteśmy grupą przyjaciół. Strukturę w firmie mamy fraktalną, gdzie każdy wie niemal o wszystkim. Więc nawet jeśli zniknie połowa załogi, to łatwo będzie wdrożyć nowe osoby na ich miejsce.

Jeśli na starcie martwisz się pieniędzmi, to nic z tego nie wyjdzie. Okazuje się bowiem, że to nie one są problemem, lecz czas! Pieniędzmi czasu nie kupisz, aczkolwiek jedynie możesz markować, bo radio to przede wszystkim kreatywność. Jak nie czujesz klimatu, to prędzej czy później zaczniesz robić radiowego „pudelka”, albo zamkniesz całe przedsięwzięcie. Chyba że jesteś na państwowym garnuszku... :)

Na koniec najważniejsza kwestia – strach. Jeśli się czegoś boisz, to już jesteś na straconej pozycji! Moim mottem zawsze były słowa kolegi elektronika, który był chory na bardzo ciężką, nieuleczalną chorobę: „jeśli nie spróbujesz, to nie będziesz wiedział jak będzie - bez ryzyka nie ma rozwoju!”.

Jakie warunki należałoby spełnić, chcąc przyłączyć się do współtworzenia Radia Na Fali?
Systematyczność i pasja do radia. Oczywiście Twój program nie może nudzić. Nie od razu Rzym zbudowano, więc pierwsze trzy audycje mogą być nudne – potem już musisz się rozwijać.

Z konkretów trzeba mieć dostęp do Internetu, do prądu, komputer z kartą dźwiękową i mikrofon(póki co przyjmujemy z mikrofonami Skype'owymi za 10zł). W przyszłości wszystkich będziemy namawiali na mikrofony w wersji USB(które gwarantującą znacznie lepsza jakość dźwięku), lub małe miksery do których podpina się mikrofon.

W planach mamy uruchomienie profesjonalnego studia w W-wie, lub na statku gdzieś w Polsce, a może i na Bałtyku! :)

Czy istnieje jakaś luka tematyczna, która wciąż czeka na zagospodarowanie w RNF?
Każdy temat oprócz polityki i ekonomii jest OK! Chociaż w sumie te dwie nudne koncepcje, też mogą być. Warunkiem jest bardzo wysoki poziom i odpowiednia doza jajcarskości.

Niedawno pojawiła się Twoja nowa audycja – Tajemnice III RP. Czy uważasz, że są w Polsce tematy, którymi niebezpiecznie jest się zajmować?

Tak. Sprawa śmierci Leppera, czy pedofilia elit, Caritas/UE/Lebensborn, FOZZ, a nawet śmierć Olewnika to tematy tabu. Dziennikarze o tym doskonale wiedzą i tych tematów nie drążą. Czy pojawiło się jakiekolwiek dziennikarskie śledztwo w sprawie śmierci Andrzeja Leppera? Żadne! Przecież to był wicepremier Polski do cholery!

A tych innych tematów? Dziennikarze w Polsce, po prostu się boją. Dlatego brzydzę się III RP i jej zgniłymi elitami, które są na sznurku służb specjalnych. Powinno być przecież odwrotnie, to ss powinny być pod kontrolą elit, a nie odwrotnie!

Jak skomentujesz niedawne problemy, związane z serwerami, na których umieszczony był blog Teorii Chaosu?
Mój trop prowadzi dwutorowo: jeden idzie do oględnie mówiąc Rzymu, a drugi do HHO.

Najśmieszniejsze że firma az.pl, nie zaproponowała mi jakiejś droższej opcji hostingowej, tylko z dnia na dzień blokada i wymówienie usług! Ot Polscy biznesmeni, którzy pozbywają się klientów. Zniknięcie szczegółowych statystyk z 2012 roku, też jest symptomatyczne.

Twoja współpraca z Kontestacją zakończyła się w dość nieoczekiwany sposób. Podobny los spotkał Mikołaja Rozbickiego w radiu RBC. Czy oba te zdarzenia, łączy jakiś wspólny mianownik?
Nie.

Czy uważasz że ujawnienie swojej osoby(tzw. Coming Out), było dobrym pomysłem? Jakie reakcje wywołał ten krok i czy zrobiłbyś to ponownie, gdybyś miał taką możliwość?
Już dawno chciałem to zrobić, ale myślałem, że rozwinę działalność gospodarczą w Irlandii, czy Polsce. To by przeszkadzało, gdyż Polacy są troszkę z tyłu za Zachodem, jeśli chodzi o podejście do rzeczy, które mnie interesują. Jednak w radiu, które jest poważnym medium(w sensie tworzenia materiałów i audycji), koniecznym stało się firmowanie go swoim nazwiskiem. Zawsze to wygląda poważniej. Zresztą większość słuchaczy oraz wszyscy goście, znali mnie z imienia i nazwiska już od 2010 roku, więc to nie była jakaś wielka tajemnica. Myślę, że na przykład homoseksualiści, mają z tym znacznie większy problem i dyskomfort.

Jak odnajdujesz czas na łączenie obowiązków radiowych z życiem codziennym i rodzinnym? Twoja doba musi być naprawdę długa... ;)
Nie mam dzieci, więc daję radę. Zaniedbuję trochę moją drugą połówkę, ale kobieta zawsze jest zadowolona, jeśli jej facet ma jakąś pasję. Liczy też, zresztą jak i ja, że popływamy sobie w końcu jachtem Radia Na Fali... :)

Co Cię inspiruje i motywuje do działania? Czy potrafiłbyś wskazać czynnik lub zdarzenie, po którym poczułeś w sobie chęć, dzielenia się z ludźmi zdobytą wiedzą?
Zawsze chciałem robić radio, a po stworzeniu własnej rozgłośni FM, stało się to moim marzeniem. Radio bez tematu i ludzi jest martwe, więc mówię o tym na czym się znam i co wiem – to mnie nakręca. Ale ideologi, która za tym idzie raczej nie ma.

Czy masz jakieś inne hobby, które pasjonuje Cię w równie dużym stopniu co nagrywanie audycji radiowych?
Nie. Przez parę lat miałem motocykl i jeździłem dosyć często(pracowałem też jako kurier motocyklowy). Jednak kilka małych wypadków i jazda w temperaturze 3-5 stopni Celsjusza, wybiły mi tę pasję z głowy. Teraz mam w planach zrobienie uprawnień na samoloty ultralekkie. Zawsze chciałem latać, a podobno to bardzo bezpieczna sprawa – jeden profesjonalny pilot powiedział mi kiedyś, że „od motocykla nie ma nic bardziej niebezpiecznego, więc bez obaw!”

Zamiłowanie do filmów dokumentalnych w Twojej branży, stoi niewątpliwie na równi z oddychaniem ;) Jakie tytuły mógłbyś polecić?
Kilka najciekawszych pozycji:
  • „Ancient Aliens”
  • „Disclosure Project 2001”
  • „Fastwalkers”
  • „Thrive”
  • „What the Bleep do we know”
  • „Arthur C. Clarke's: Mysterious World, World of Strange Powers, Mysterious Universe”

Oprócz filmów polecam, także  audycje radiowe i podcastowe w temacie spisków i zjawisk niewyjaśnionych:

Obecnie przebywasz poza granicami naszego kraju. Czy rozważasz możliwość powrotu do Polski na stałe?
Nie, aczkolwiek Polska bardzo mi się podoba. Jest trochę za ciepło w wakacje. Duszę mam podobną trochę do Jacka Kaczmarskiego i tak jak on, mógłbym określić siebie kosmo-Polakiem.

Czy „przetarcie trzeciego oka metodą McKenny”, jest kluczem do zrozumienia pewnych zjawisk?
Nie wiem. Polecam audycje Hiperprzestrzeń w Radiu Na Fali, tam Mapet tego typu rzeczy tłumaczy. Ja wbrew pozorom, bardziej trzymam się tego co widzę i co mogę dotknąć, zmierzyć i zważyć.

Jak to możliwe, że specyfik który występuje naturalnie w przyrodzie a nawet naszych organizmach, jest na liście najbardziej zakazanych substancji na świecie? Czego obawiają się rządzący, że tak bardzo chcą nas chronić przed związkiem, który Indianie Hopi wykorzystują od wieków?
Boją się zwiększenia świadomości ludzi, a psychodeliki zwiększają ją niebotycznie(brałem LSD i to była najbardziej zajebista rzecz jaką spożywałem). Zapytam się: czy znacznie bardziej świadome owce potrzebowałyby pasterza, aby ich pilnował? Oczywiście! Nawet pięciu + dwa psy, bo wiedziałyby, że skończą na półmisku :)

„Świat jest jak przejażdżka w wesołym miasteczku i kiedy się na nią zdecydujesz, to myślisz, że jedziesz naprawdę, bo tak potężne są nasze umysły.” ~Bill Hicks. Ustosunkuj się proszę do słów tego wspaniałego człowieka, na którego twórczość zwróciły moją uwagę, właśnie Twoje audycje :)
Każdy rozumie to jak chce. Buddysta widzi w tym swoją ścieżkę reinkarnacyjną. Ateista, że świat jest iluzją, a on przypadkowym atraktorem. Człowiek świadomy stwierdzi: „żyj jakbyś miał jutro umrzeć, a ucz się jakbyś żył wiecznie”

Dziękuję za wywiad jednocześnie życząc Wam, aby grono oddanych słuchaczy rosło niczym kurs złota na giełdzie, a Wasze przyszłe profesjonalne studio, na zawsze przyćmiło cały mainstream! Czy na zakończenie, chciałbyś przekazać coś czytelnikom bloga i słuchaczom Radia Na Fali?
Dzięki że nasz projekt radia, tak Ci się spodobał! Zapraszamy do współpracy :)

Na koniec chciałbym pozdrowić Ciebie Dawidzie i wszystkich czytelników bloga Core~ner oraz słuchaczy Radia Na Fali. Pamiętajcie, że kiedy przestajecie marzyć, jesteście na 2/3 sztywni! 



Linki
- Radio Na Fali
- Radio Na Fali - Facebook
- Teoria Chaosu

Podobne wpisy na blogu
-> Wywiad z Dahman'em
-> Mistyka Życia
-> Rosyjski Zombie-Gun